Podsumowanie ligowego weekendu: zwycięskie (jak zawsze) koszykarki
Cztery spotkania i tylko jedna wygrana - to bilans ostatnich dni gdyńskich drużyn na ligowych boiskach. Miniony sportowy weekend tym razem zaczął się już w środę.
Znowu pękła setka
Jak się później okazało, tylko w środę właśnie święciliśmy triumfy. Swoje spotkanie w Gdynia Arenie rozgrywały koszykarki VBW Arki Gdynia. Powiedzieć, że wygrały, to nic nie powiedzieć. W zaległym starciu w derbach Trójmiasta z DGT AZS Politechniką Gdańską rozprawiły się, jak na mistrza Polski przystało. Podopieczne Gundarsa Vetry wygrały 103:53. W trzecim na sześć rozegranych spotkań gdynianki osiągnęły stupunktową zdobycz. Ligowy bilans meczów to już 6-0.
Niespodziewana porażka Asseco Arki
Dwa dni później na parkiet wybiegli panowie. Asseco Arka w polskim składzie nad wyraz dobrze radziła sobie w meczach w Gdyni. Cztery wygrane i tylko jedna porażka stawiała zawodników Przemysława Frasunkiewicza w roli faworyta rywalizacji z Enea Astorią Bydgoszcz.
Z początku wydawało się, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Szybkie uzyskanie dziesięciopunktowego prowadzenia (16:6) kazało sądzić, że gospodarze i tym razem nie zostaną pokonani na własnym parkicie. Spotkanie jednak szybko się wyrównało i do końca toczyła się walka punkt za punkt. Ostatecznie to goście z Bydgoszczy zaprezentowali więcej zimnej krwi, broniąc kluczową akcję arkowców przy rzucie za trzy. Astoria zwyciężyła 78:75. W meczu nie mógł zagrać kapitan żółto-niebieskich Krzysztof Szubarga.
Szósta lekcja GTK
Uczące się nowej rzeczywistości w Energa Basket Lidze Kobiet zawodniczki GTK Gdynia tym razem nie podołały w Bydgoszczy z miejscowym KS Basketem 95. Porażka 61:80 dla młodych, aspirujących do pierwszego zespołu VBW Arki koszykarek nie jest jednak żadną ujmą. Trzy zawodniczki GTK skończyły to spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym, gdynianki dobrze też zaprezentowały się w szybkim ataku.
Podopieczne Jeleny Skerović pozostają (obok Energi Toruń) jednym z dwóch zespołów bez wygranej w tym sezonie ligowym.
Bałtyk na tarczy
Weekendowe zmagania w sobotę w Koszalinie toczył jeszcze Bałtyk. Gdynianie przegrali z Gwardią 0:2, ale - jak przyznał szkoleniowiec biało-niebieskich Jerzy Jastrzębowski - spotkanie mogło przybrać wiele scenariuszy. Gospodarze szybko bowiem wyszli na prowadzenie, co rozbiło gości. Ci próbowali "wrócić" do meczu, lecz na próżno. Plany pokrzyżowała jeszcze czerwona kartka i gra w osłabieniu. Koniec końców, Gwardia wykorzystała postawienie wszytkiego na jedną kartę ze strony Bałtyku i dobiła go drugim golem.
Dla biało-niebieskich była to trzecia wyjazdowa porażka w tym sezonie. W Gdyni są zaś niepokonani.
Co dalej?
Z powodu pandemii koronawirusa, ponownie nie zagramy regularnie w weekend. Spotkania zostają przekładane lub wyznaczane są dla nich na bieżąco spontaniczne daty. I tak oto piłkarska Arka swój mecz 1/16 finału Pucharu Polski z Koroną Kielce rozegra w środę 4 listopada o godzinie 17:30. Zgodnie z restrykcjami sanitarnymi, Stadion Miejski w Gdyni nie ugości żadnych kibiców.
Tego też dnia przy pustych trybunach w Zielonej Górze w ramach 12. kolejki Energa Basket Ligi zagrają koszykarze Asseco Arki. Poszarpany terminarz sprawia, że gospodarze - ekipa Zastalu BC Enea - jest sąsiadem w tabeli żółto-niebieskich. Ich 8. lokata nijak ma się jednak do rzeczywistości, gdyż mają o trzy, a nawet cztery spotkania rozegrane mniej od reszty stawki. Bilans jakim się legitymują to 7-1. To ostatnia drużyna ligowej tabeli, która pozostaje tylko z jedną porażką na koncie.
Kiedy wkroczymy w prawdziwy weekend, ponownie zapukamy do Gdyni - tym razem na Narodowy Stadion Rugby. Swoje 15. spotkanie w kalendarzu rozegra Bałtyk. Rywalem będzie Świt Skolwin, zespół z trzeciego miejsca w tabeli III ligi. Ten mecz odbędzie się 7 listopada, godz. 19:30.
Zawitamy też na parkiet Hali Gier Gdyńskiego Centrum Sportu. Po kolejce przerwy to gry w I lidze piłkarek ręcznych wracają zawodniczki SPR Arki Gdynia. W sobotę 7 listopada o godz. 16:00 podejmą SMS ZPRP II Płock.